Apeluję, by osoby, z którymi prowadzony jest wywiad epidemiologiczny przekazywały wszystkie informacje związane ze źródłem zakażenia i kontaktami – powiedział we wtorek szefujący Głównemu Inspektoratowi Sanitarnemu Krzysztof Saczka.
Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował we wtorek, że w Polsce potwierdzono 16 przypadków indyjskiego wariantu koronawirusa. Dwa z nich dotyczą rodziny polskiego dyplomaty sprowadzonego z rodziną z Indii.
Cztery zakażenia wykryto w domu zgromadzenia sióstr Misjonarek Miłości Matki Teresy z Kalkuty w Katowicach. Saczka zaznaczył, że w efekcie działań sanepidu i szczegółowo przeprowadzonego wywiadu epidemiologicznego ustalono, że część sióstr brała udział w rekolekcjach w Zambrowie pod Warszawą, gdzie była siostra zakonna z Indii. Po przebadaniu potwierdzono 10 przypadków indyjskiej mutacji.
„Przy tej okazji chcę podkreślić jak ważne jest prowadzenie wywiadów epidemiologicznych przez inspekcję z osobami zakażonymi” – powiedział na konferencji prasowej Saczka.
„Apeluję przy tej okazji, by w trakcie wywiadu epidemiologicznego nie ukrywać żadnych informacji związanych z kontaktami. Chcę podkreślić, że ukrywanie kontaktów to nie jest szkoda dla sanepidu, to wyrządzanie szkody samym sobie nawzajem” – dodał.
Zaakcentował, że w łańcuchu zakażeń ukrycie jednej osoby może spowodować zgon innej. „Bardzo gorąco chciałbym zaapelować, by osoby, z którymi prowadzony jest wywiad epidemiologiczny przekazywały wszystkie informacje związane ze źródłem zakażenia, jak również z kontaktami” – podkreślił. (PAP)
Autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl
ktl/ mhr/