Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powiedział w Onecie, że był informowany o czynnościach podejmowanych w domu b. szefa MS Zbigniewa Ziobry. Jak dodał, ma absolutne zaufanie do profesjonalizmu zespołu śledczego prokurator Marzeny Kowalskiej.
Bodnar w rozmowie z Onetem odnosi się m.in. do ostatnich wydarzeń związanych z wejściem służb do domu Ziobry. Jak podkreślił, wszystko odbyło się zgodnie z prawem.
„Uważam, że staramy się w tej sprawie pokazywać, że prokuratura może być niezależna i niezależnie funkcjonować, także w sprawach o wielkim napięciu politycznym” — powiedział minister.
Jego zdaniem, przez wiele lat dochodziło do prawdopodobnego nadużywania i wykorzystywania środków finansowych z Funduszu Sprawiedliwości, wykorzystywania także w celach pośrednio politycznych, jak na przykład finansowanie ochotniczych straży pożarnych w tych okręgach, z których kandydowali kandydaci Solidarnej Polski.
„Prokuratura się tym w ogóle nie zajmowała, a teraz się tym zajęła z pełnym profesjonalizmem i tego typu działania podjęła zgodnie z prawem. Jeżeli ktoś ma zastrzeżenia, to będzie mógł złożyć zażalenie do prokuratury” – mówił Bodnar.
Podkreślił, że prokurator, który był na miejscu „spędził tam długie godziny i spisywanie tych wszystkich rzeczy zajęło sporo czasu”.
„Sprawa ma taki charakter, że wymagała tego typu uzupełnienia materiału dowodowego. Gdyby była sprawą nieistotną albo mało ważną, albo jakimś humbugiem, to przecież nie byłoby wniosków o areszt, nie byłoby przygotowywania wniosków o uchylenie immunitetów. Będzie miała kolejne etapy i ma charakter, jak to się mówi, rozwojowy” – powiedział Bodnar. (PAP)
lui/ mrr/