Protestujący medycy: resort zdrowia nie chce żadnych zmian w systemie; MZ: jesteśmy o krok dalej
Przebieg rozmów jest żenujący, Ministerstwo Zdrowia nie chce żadnych zmian w systemie – uważają protestujący w „białym miasteczku” medycy. Jesteśmy już o krok dalej – przekonuje resort. W czwartek odbędzie się szóste – zapowiadane jako ostatnie – spotkanie przedstawicieli resortu i protestujących medyków.
Na środowej konferencji prasowej w Warszawie medycy z „białego miasteczka” odnieśli się do przebiegu wtorkowego spotkania z Ministerstwie Zdrowia. Wiceminister zdrowia Piotr Bromber podał po jego zakończeniu, że wśród propozycji jest m.in. wzrost wynagrodzeń w 2022 r. na poziomie 70 proc. przyrostu nakładów na ochronę zdrowia – zgodnie z ustawą 7 proc. PKB na zdrowie.
„70 proc. środków przeznaczonych więcej na opiekę zdrowotną ma pójść na wynagrodzenia w systemach opieki zdrowotnej. To nie jest 70-procentowa podwyżka wynagrodzenia” – zauważył na środowej konferencji prasowej Artur Drobniak, wiceprezes Naczelnej Izby Lekarskiej. „Nasz protest dotyczy poza tym czego innego – my chcemy godnie pracować, świadczyć usługi medyczne, pomagać pacjentom – tak, by byli zadowoleni i nie musieli na nie czekać” – dodał.
Medycy poinformowali, że w środę odebrali telefony z pogróżkami. „Przeraża nas to, co zaczęło się dziać – polityka rządu i budowania niechęci, czasami agresji wobec medyków, ma swoje owoce i dziś je zbieramy. Mieliśmy telefony, że +białe miasteczko+ stanie się krwawym szkarłatnym miasteczkiem. Jesteśmy ciekawi, czy pan minister (Adam Niedzielski-PAP), który był zbulwersowany groźbami w Sejmie skierowanym przeciw niemu (…) będzie oburzony również teraz” – mówił Drobniak.
Pytani o to, czy – zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami – w czwartek planują ostatnie spotkanie z MZ, medycy potwierdzili. „Oczywiście, że tak. Pytałam wczoraj pana ministra Brombera czy potrzeba więcej czasu, ale pan minister się żachnął (…) To znaczy, że pan minister nie potrzebuje tego czasu i jest gotowy na jutro do rozmów, do zamknięcia sprawy i spisania porozumienia z nami. Minister mówi, że dopływamy do brzegu, a ja – że jesteśmy na środku jeziora” – mówiła Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych.
Zdaniem protestujących medyków przebieg rozmów z MZ jest żenujący. „Udowadniają one, że MZ nie chce żadnych zmian w systemie. Widzimy, że zamysłem rządu jest, by rozmowy trwały i pokazywały +dobrą wolę rządu+. A faktycznie żadnej dobrej woli nie ma. Przedstawiciele MZ nie są przygotowani, nie otrzymujemy obiecanych dokumentów i analiz. Na każdym spotkaniu wracamy wciąż do punktu wyjścia” – napisał Ogólnopolski Komitet Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia w środowym komunikacie zamieszonym na Facebooku.
Wyszczególniono w nim każdy z postulatów i stanowisko resortu. Pierwszy postulat to natychmiastowa zmiana ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego. „Nie doszliśmy nawet do rozmów o współczynnikach, harmonogramie wprowadzanie zmian, sposobie pokrycia kosztów w poszczególnych grupach. MZ nie zgadza się na żadne większe zmiany w tym obszarze. Wszystkie propozycje zostały odrzucone” – czytamy w komunikacie. Kolejny postulat to realny wzrost wyceny świadczeń oraz ryczałtów. „MZ odmawia szybszego przeprowadzenia procesu realnej wyceny, która pokrywa koszty działalności medycznej. Uważa, że tempo zmian wycen jest właściwe” – wskazują medycy w komunikacie.
Wiceminister zdrowia Piotr Bromber po wtorkowych rozmowach z Komitetem Protestacyjno-Strajkowym podkreślał z kolei, że ze strony resortu jest „pełna gotowość do zawarcia porozumienia”. „Wielokrotnie podkreślaliśmy, że ten dialog, rozmowy, są dla nas bardzo ważne” – mówił. „Przed nami dalsze rozmowy; jesteśmy już jednak o krok dalej” – zapewniał. Pytany, czy rozmowy zakończą się w czwartek wiceszef MZ odparł: „tak, zakładamy, że w czwartek te negocjacje się zakończą, gotowość jest”.
Bromber podał, że wśród propozycji jest m.in. wzrost wynagrodzeń w 2022 r. na poziomie 70 proc. przyrostu nakładów na ochronę zdrowia – zgodnie z ustawą 7 proc. PKB na zdrowie. Inna z propozycji dotyczy przeniesienia pielęgniarek z wykształceniem średnim, ale długim stażem, do wyższej grupy zaszeregowania.
Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia ma osiem postulatów. Obejmują one m.in. podwyżki i realny wzrost wyceny świadczeń, wprowadzenie urlopów zdrowotnych po 15 latach pracy zawodowej, a także uchwalenie ustaw o medycynie laboratoryjnej i zawodzie ratownika medycznego.
11 września po manifestacji pracowników ochrony zdrowia w Warszawie w pobliżu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów powstało białe miasteczko 2.0, nawiązujące do białego miasteczka pielęgniarek z 2007 r. Po przerwie spowodowanej zajściem podczas konferencji – samookaleczeniem się starszego mężczyzny, który zmarł – miasteczko wróciło do pierwotnej formy protestu, odbywają się w nim m.in. tematyczne panele i wykłady.
Poprzednie rozmowy w „Dialogu” odbyły się 21, 23, 28 i 30 września i 5 października. (PAP)
Autorka: Agata Zbieg
agz/ mhr/