Ekstraklasa piłkarska – Korona postraszyła lidera, ale punkty pojechały do Poznania

Piłkarze Korony, mimo że prowadzili z Lechem Poznań 2:1, to ostatecznie przegrali z liderem ekstraklasy 2:3. „Zagraliśmy bardzo dobry mecz, ale nie zdobyliśmy nawet jednego punktu” – ocenił strzelec obu bramek dla gospodarzy Pedro Nuno.

Początek meczu należał do „Kolejorza”, który udokumentował to bramką Patrika Walemarka. Kielczanie wyrównali jeszcze w pierwszej połowie po strzale Pedro Nuno. Kiedy Portugalczyk w 57. min po raz drugi, tym razem z rzutu karnego, pokonał Bartosza Mrozka w Kielcach zapachniało sensacją. Ale już sześć minut później szwedzki pomocnika Lecha skompletował hat-tricka i goście wyszli na prowadzenie, które utrzymali już do końca spotkania.

„O końcowym wyniku zadecydowało tych parę minut po tym, jak zdobyliśmy drugiego gola. Nie możemy tracić takich bramek. One nie wynikały z jakości Lecha, tylko naszych dwóch głupich błędów” – przyznał po meczu obrońca Korony Konrad Matuszewski.

„To trudne, gdy zagrasz bardzo dobry mecz, ale nie masz z tego nawet jednego punktu. Pokazaliśmy jednak, że potrafimy tworzyć dobre rzeczy na boisku, zwłaszcza po ostatniej porażce w Radomiu (0:4). Musimy wyciągnąć wnioski, nie popełniać na drugi raz takich błędów i w kolejnych spotkaniach na pewno będzie lepiej” – dodał Nuno.

Choć portugalski pomocnik gospodarzy zdobył dwie bramki, na jego twarzy po meczu nie widać było uśmiechu.

„Mam mieszane uczucia. Pracowaliśmy bardzo ciężko, aby zdobyć punkty. Zdobyłem dwa gole, ale to było za mało. Musimy poprawić rzeczy, których nie wykonujemy prawidłowo i iść dalej. Wierzę jednak, że będziemy w stanie osiągać dobre rzeczy w tym sezonie” – wskazał pomocnik Korony.

Choć kielczanie nie zdobyli nawet jednego punktu, to po meczu chwaleni byli za swoją postawę w starciu z liderem tabeli. Brawa otrzymali także od swoich fanów.

„Jeśli do każdego meczu będziemy podchodzić z takim zaangażowaniem, to będzie dobrze. Z drużynami, które jakościowo są gorsze od Lecha, na pewno będziemy zdobywać punkty” – podkreślił Matuszewski.

Zespół z Poznania wygrał szósty kolejny mecz i umocnił się na czele tabeli. Trener gości po meczu komplementował miejscowych. Ocenił, że jego zespół musiał się solidnie napracować, aby zdobyć trzy punkty.

„To był dla nas bardzo trudny mecz, chyba najtrudniejszy w tym sezonie. Korona zagrała bardzo dobrze i była dla nas równorzędnym rywalem. Dlatego to zwycięstwo ma dla nas dużą wartość” – zaznaczył Niels Frederiksen.

Po 10 kolejkach lider z Poznania o cztery punkty wyprzedza Jagiellonię. Kielczanie są na 15. miejscu z dziewięcioma punktami. W następnej kolejce (4 października) Korona zmierzy się na wyjeździe z Widzewem Łódź. Lech dzień później podejmie Motor Lublin.(PAP)

Autor: Janusz Majewski

maj/ pp/

Komentarze
Ładowanie...