W ostatnich dniach w Polsce utrzymywała się wiosenna pogoda. Z południowego zachodu i południa napływało do nas ciepłe powietrze polarne morskie. Temperatura maksymalna w całym kraju, z wyjątkiem północnego wschodu, przekroczyła 10°C. Najcieplej było w niedzielę (11.03) i poniedziałek (12.03), kiedy to termometry na przeważającym obszarze kraju pokazały 15°C, a miejscami, na południu Polski nawet 18°C, 19°C.
Niestety cyrkulacja nad Polską zmienia się. Z północnego zachodu zaczyna do nas napływać coraz chłodniejsze powietrze. Pierwszych lekkich mrozów i słabych opadów deszczu ze śniegiem i śniegu spodziewamy się już najbliższej nocy (ze środy na czwartek) w północnej połowie kraju oraz w górach.
Z każdym dniem będzie coraz zimniej. W piątek z północy zacznie napływać do nas mroźne arktyczne powietrze. Na północy i północnym wschodzie kraju temperatura w ciągu dnia nie przekroczy 0°C, a na krańcach południowych spodziewane są opady śniegu, lokalnie do 10 cm.
W sobotę i niedzielę powróci prawdziwa zima. Mroźne powietrze napływające znad Syberii dotrze aż do naszych południowych sąsiadów. W nocy w województwach północno-wschodnich i w kotlinach górskich temperatura spadnie poniżej -10°C, na pozostałym obszarze kraju mróz będzie nieco lżejszy. Ujemna temperatura powietrza utrzymywać się będzie także w ciągu dnia. W całym kraju wystąpią opady śniegu, miejscami, szczególnie na południu, mogą być one intensywne. Silny, północny wiatr, w sobotę dochodzący w porywach do 70 km/h potęgować będzie odczucie chłodu oraz powodować zawieje i zamiecie śnieżne.
Nieco cieplej zrobi się w połowie przyszłego tygodnia. Niestety, modele numeryczne pokazują, że ocieplenie to może być tylko przejściowe. Wiele wskazuje na to, że zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
Dyżurny synoptyk: Agnieszka Harasimowicz i Anna Nemec
źródło: IMGW