Badanie: 40 proc. Polaków w związku małżeńskim lub partnerskim woli mieć osobne konto bankowe
40 proc. Polaków uważa, że będąc w związku małżeńskim lub partnerskim lepiej mieć osobne konto bankowe – wynika z badania Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor Zwolenników jednego wspólnego rachunku jest dwa razy mniej.
Według badania Quality Watch przeprowadzonego dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor 40 proc. badanych uznaje, że posiadanie osobnych kont bankowych jest w związku najkorzystniejsze. Pogląd ten podzielają zarówno osoby żyjące w parach (39 proc.), jak i pozostali ankietowani (40 proc.). Osobne konta preferują bardziej przedstawiciele związków nieformalnych (51 proc.) niż małżeństw (35 proc.).
Autorzy badania zwrócili uwagę, że nawet w małżeństwach przekonani, że każdy powinien przelać wynagrodzenie na jeden rachunek stanowią mniejszość (29 proc. ankietowanych). Wśród pozostałych par na takie rozwiązanie stawia 9 proc. osób. Z kolei w gronie singli wspólne konto w związku popiera 11 proc. ankietowanych. Podobne poglądy na ten temat mają przedstawiciele obu płci, choć nieco chętniej przy oddzielnych kontach pozostaliby mężczyźni niż kobiety (42 proc. vs. 38 proc.) oraz osoby z wykształceniem zawodowym (43 proc.) niż wyższym (36 proc.), a także mieszkańcy dużych miast.
Innym rozwiązaniem, na które wskazuje 22 proc. Polaków jest posiadanie i konta wspólnego, i oddzielnego. Częściej jest to pomysł popierany przez kobiety niż mężczyzn (25 proc. vs. 19 proc.). W sumie wśród osób opowiadających się za wspólnym kontem czy to jedynym, czy też jako dodatkowym widać przewagę kobiet.
Eksperci BIG InfoMonitor ocenili, że nie wynika to jednak z przeciążenia wydatkami właśnie tej płci. Statystki na temat osób z problemami w spłacie rachunków i rat kredytów pokazują, że zdecydowanie częściej nie dają rady terminowo obsługiwać zobowiązań mężczyźni. Według danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazy informacji kredytowych BIK na trzech niepłacących zobowiązań mężczyzn przypadają dwie kobiety i to do mężczyzn należy aż dwie trzecie z ponad 72 mld zł zaległości.
Prawie co piąta badana osoba, nie ma w ogóle zdania jakie podejście do finansów w związku jest najlepsze. Niepewni tego co należy zrobić, są szczególnie mniej wykształceni (34 proc. ankietowanych).
Grzegorz Pietraszkiewicz, radca prawny BIG InfoMonitor, zwrócił uwagę w rozmowie z PAP, że finanse to obok zdrady jedna z najczęstszych przyczyn rozwodów. „Jeśli jedno z małżonków zaciąga zobowiązanie niezwiązane z zaspokajaniem podstawowych potrzeb rodziny, bez wiedzy żony czy męża i ich formalnego potwierdzenia, to egzekucja długu z majątku wspólnego nie wchodzi w grę” – wskazał. Dodał, że za dług powinien wtedy odpowiadać w granicach swojego majątku osobistego małżonek, który się zadłużył.
Według badania w małżeństwie na konto partnera zagląda bez jego wiedzy ponad 22 proc. ankietowanych, więcej niż w związkach nieformalnych, gdzie jest to niecałe 18 proc. Jednocześnie 20 proc. osób w związkach nieformalnych przyznaje, że nie ma jak sprawdzić partnera, podczas gdy w małżeństwie na ten problem wskazuje 11 proc. Ostatecznie to jednak w parach formalnych więcej osób deklaruje zaufanie do drugiej połowy i dwie trzecie nie widzi potrzeby by ją sprawdzać, w związkach partnerskich odsetek ten wynosi 62 proc.
Pandemia podgrzewa atmosferę do sporów o finanse. Bardzo często i często kłóci się dziś o pieniądze 14 proc. domowników wobec 16 proc. przed rokiem; rzadko i bardzo rzadko – 45 proc. w porównaniu z 48 proc. w minionym roku. Więcej, bo 30 proc. osób deklaruje natomiast, że nie spiera się wcale, wobec 27 proc. w 2021 r. Co piata osoba żyjąca w związkach deklaruje jednak, że do nieporozumień dochodzi w pandemii częściej. Co dziewiąty informuje, że teraz kłóci się z domownikami rzadziej, a zdecydowana większość (71 proc.) podkreśla, że właściwie pandemia nie wpłynęła na częstotliwość sporu o pieniądze.
Zdaniem Pietraszkiewicza dane o spadającym poziomie zaległości Polaków „świadczą o poprawie klimatu wokół finansów w niejednym domu”. Przez okres pandemii swoich przeterminowanych zobowiązań pozbył się co piętnasty wcześniej zadłużony Polak. Zmalała też średnia zaległość na osobę z 28,1 tys. zł na 27,2 tys. zł. „W niejednym przypadku pojawiły się kłopoty z pracą, czy wynagrodzeniem, to jednak pandemia wymogła większą dyscyplinę finansową. Ograniczyła też pokusy i okazje do wydatków” – podsumował ekspert.
Badanie Quality Watch zrealizowano 28–31 stycznia 2022 r. metodą komputerowo wspomaganych wywiadów internetowych (CAWI). Objęło ono reprezentatywną ze względu na: wiek, płeć, wielkość miejsca zamieszkania próbę 1090 Polaków w wieku 18+. (PAP)
autorka: Magdalena Jarco
maja/ amac/