Kołodziejczak, Bodnar, Wołoszański, Pawliczak, Gill-Piątek wystartują z KO

Michał Kołodziejczak z Agrounii, b. RPO Adam Bodnar, b. posłanka Polski2050 Hanna Gill-Piątek, b. posłanka Lewicy Karolina Pawliczak, Bogusław Wołoszański, Apoloniusz Tajner wystartują w wyborach parlamentarnych z KO. Kandydatów tych przedstawił w środę szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.

W środę odbyło się w Warszawie posiedzenie Rady Krajowej PO, na którym zatwierdzono listy kandydatów Koalicji Obywatelskiej do Sejmu i kandydatów do Senatu.

„Podjęliśmy decyzję o starcie w tej kampanii na listach wspólnie z innymi środowiskami” – powiedział Tusk w części otwartej posiedzenia Rady Krajowej swej partii. Zaprosił następnie na scenę tych, którzy – jak powiedział – „uznali te same priorytety za własne” i z którymi KO pójdzie „na ten bardzo poważny bój o przyszłość Polski”.

Przedstawiając Michała Kołodziejczaka z Agrounii, Tusk mówił, że ma wyjątkową satysfakcję, iż na współpracę zdecydowali się „ludzie o różnych rodowodach” i „o różnej drodze życia”. „Nie wahaliśmy się ani chwili” – stwierdził szef PO.

Lider Agrounii przyznał, że decyzja o wspólnym starcie z KO nie była łatwa. Ale – jak mówił – „musimy pokazać, że mimo różnych spojrzeń patrzymy w jedną stronę” – przyszłości Polski silnej, bogatej i budowanej razem. „Odbijemy wieś PiS-owi” – oświadczył. Podkreślił, że widzi „co stało się przez wiele lat na polskiej wsi” i „co dzieje się z polskim rolnictwem”. „I to nie jest sprawa tylko mieszkańców wsi. To jest także sprawa ludzi z miast” – podkreślił Kołodziejczak.

Szef klubu KO Borys Budka w rozmowie z dziennikarzami poinformował, że lider Agrounii wystartuje do Sejmu z 1. miejsca listy KO do Sejmu w Koninie. Dodał, że z list KO wystartuje też kilku działaczy Agrounii.

Dopytywany, czy nie boi się o to, jak Kołodziejczak zachowa się po wyborach, stwierdził, że ma pewność co do tego, że lider Agrounii jest „człowiekiem odpowiedzialnym, który wielokrotnie udowodnił, że walczy o polską wieś”. Dodał, że gdyby chciał zachować się inaczej, to PiS dawno znalazłoby sposób na to, aby „go kupić”.

Z KO wystartują też m.in. b. Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, b. posłanka Polski 2050 Hanna Gill-Piątek, b. posłanka Lewicy Karolina Pawliczak.

Bodnar, który będzie kandydował do Senatu, mówił, że z Michałem Kołodziejczakiem łączy go „niepokora i sprzeciw wobec tego, co jest wokół”. „Odkąd zajmuję się prawami człowieka, w czasie mojej całej kadencji jako RPO, ja się nie godziłem na rzeczywistość, w której łamane są standardy praworządności, naruszane są liczne prawa człowieka. I w życiu się nie spodziewałem, że to zajdzie aż tak daleko” – powiedział.

B. posłanka Lewicy Karolina Pawliczak zapewniła, że zrobi wszystko, aby zwiększyć potencjał wyborców Koalicji Obywatelskiej. „Musimy stworzyć wspólną listę naszych wyborców, którzy oczekują oferty zjednoczonej, wspólnej, silnej Koalicji Obywatelskiej” – podkreśliła.

B. posłanka Polski 2050 Hanna Gill-Piątek oświadczyła, że odwagą jest łączyć, a nie dzielić. Dodała, że żadne spory polityczne nie mają znaczenia, kiedy celem jest zwycięstwo. „Żaden głos w tych wyborach nie może się zmarnować, a to jest możliwe tylko w tej drużynie, z wami i pod tym przywództwem” – stwierdziła.

Przewodniczący Platformy poinformował, że w wyborach parlamentarnych wspólnie z KO wystartuje także b. trener reprezentacji Polski w skokach narciarskich i b. prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner oraz dziennikarz Bogusław Wołoszański, który będzie liderem listy KO w Piotrkowie Trybunalskim. „Jego korzenie są z Piotrkowa, a jego zadaniem jest zdekonspirować lidera listy, z którą walczymy: Antoniego Macierewicza” – powiedział Tusk przedstawiając Wołoszańskiego.

„Ogromnie się cieszę, że mogłem znaleźć się w tym gronie. Dotychczas zajmowałem się badaniem i omawianiem polityki, teraz zostałem do niej włączony. Jest pomost między tym co robiłem, a tym co będę robił” – powiedział Wołoszański. Przywołując słowa Winstona Churchilla powiedział: „To jeszcze nie jest koniec. To jest początek końca”.

W 2007 r. Wołoszański przyznał, że będąc w latach 80. korespondentem Polskiego Radia i Telewizji w Londynie, współpracował z wywiadem PRL. Zaprzeczył jednak, by na kogokolwiek donosił. Była to reakcja na tekst „Rzeczpospolitej” pt. „Wołoszański szpiegował brytyjską Polonię”, autorstwa historyka Piotra Gontarczyka. (PAP)

autorzy: Daria Kania,

dka/ amk/ dap/ iżu/ mm/ mok/

Komentarze
Ładowanie...